środa, 25 kwietnia 2012

Różowe szarości

Dzisiaj słońce nas nie rozpieszcza, ale nie oznacza to, że musi być smutno. Przyszło mi do głowy, że do szarości można dodać coś ciepłego, coś co będzie kojarzyło się z uśmiechem. Tak powstała ta oto bransoletka z szarych, czarnych i białych pereł z dodatkiem różu. Efekt oceńcie sami. 



Dostępna bezpośrednio u mnie.

1 komentarz:

  1. Dotarłam na Twojego bloga, a tu zaskoczenie - nie wspominałaś dziś, że robisz biżuterię! Ja w swoich zbiorach, mam całkiem sporo zrobionej przez siebie, ale od dawna nie robiłam nic nowego. Twoje dzieła bardzo mi się podobają, może wybiorę sobie coś i zakupię?
    Tymczasem poczytam Twoje wpisy, a w wolnej chwili zapraszam Cię do mnie, www.doprawdy-ladnie.blogspot.com gdzie, zupełnie nieregularnie, przekuwam swoje zawiłe i niezrozumiałe często, kotłujące się w głowie myśli w słowo pisane. Jeśli coś będzie kompletnie niepojęte to zgłoś się, to wyjaśnię "co autor miał na myśli" :)
    Pozdrawiam,
    Ula Wiś. ze szkoły rodzenia.

    OdpowiedzUsuń