czwartek, 26 czerwca 2014

Z przekładką w tle

Zachwyciły mnie bransoletki Jacka. Skorzystałam z jego wzoru - muszę powiedzieć, że jest rewelacyjny, gdyż można go wykorzystać na kilka sposobów i tak jednego dnia jedną stronę, innego - drugą.

Tak prezentują się moje "strony..."





Dodatkowo muszę powiedzieć, że metalizowane Toho są świetne w pracy. Dzięki swojej powłoce koraliki fajnie przylegają do siebie, przekładka nie suwała mi się i nie musiałam co chwila jej poprawiać. Wystarczyło zaciągnąć i koraliki były na swoim miejscu, przy np. opaque czasami z tym jest problem - koraliki są bardziej śliskie i przez to pracę czasami trzeba poprawić (jeżeli chodzi o samą formę). Uznałam, że rzemień 20 cm jest ciut za długi (do tego dochodzi jeszcze zapięcie), więc przed wklejeniem końcówek trochę go przycięłam. Ogólnie z efektu jestem zadowolona :)

środa, 11 czerwca 2014

Hematytowy zygzak

Spodobały mi się bransoletki z TT wykonane na bazie z rantem. Spróbowałam i ja taką wykonać. Ogólnie rzecz biorąc, stwierdzam, że bardzo fajnie i elegancko wygląda, natomiast samo wykonanie jest dość czasochłonne, ale co ja mówię!!! Większość projektów z drobnicy zabiera trochę czasu :) 

Zakupiłam jeszcze 2 takie bazy, więc przymierzam się do zrobienia kolejnych z tymże dzieci muszą mieć wolny dzień od mamy :P

W projekcie wykorzystałam Toho Treasure w kolorze hematite oraz aluminium. Według mnie TT hematite chybą są najmniej równe z pozostałych do tej pory użytkowanych przeze mnie TT. Musiałam się trochę namęczyć, żeby powybierać te najrówniejsze, których boki są w miarę jednakowe i nie jakieś ukośne. 





Słonecznego, miłego dnia :)

środa, 4 czerwca 2014

Złote paski

Oj długo długo trwała moja przerwa w pisaniu.... na szczęście krótsza w koralikowaniu :) 
Realizacja innych zadań niestety zmusiła mnie abym całą swoją energię przeznaczyła na nie, co za skutkowało właśnie tą ciszą ..... 

W wolnych chwilach zaglądałam do was chociaż na krótko, mimo że słowa nie zostały spisane w duszy podziwiałam wasze nowe wytwory i zmagania z coraz to większymi wyzwaniami.

Po przerwie, może nie jest to z mojej strony duże zmaganie, niemniej chciałam podzielić się z wami swoją kolczykową pracą, która w naprawdę błyskawicznym tempie znalazła swoją właścicielkę, stąd jakość zdjęć nie jest zachwycająca. 

Kolczyki romby w dwóch kolorach jet i galvanized starlight w technice brick stitch zawieszone na biglach zamkniętych w kolorze złotym.
Polubiłam tą technikę i już myślę nam innymi rombami tym razem z przeznaczeniem tylko dla mnie :)
 





Serdecznie dziękuję wszystkim za odwiedziny. Życzę dużo słońca i uśmiechu.