Niestety nie udało się wcześniej zaprezentować komplecików, o którym wspominałam w poprzednim poście. Sprawcą był aparat, a dokładniej bateria, która zbuntowała się i nie chciała naładować. Mój aparat to już staruszek, więc i bateria ma swoje latka. Po kilku próbach udało się ją naładować, bym mogła dokończyć sesję zdjęciową, no i oczywiście przegrać zdjęcia.
Komplecik został nazwany przeze mnie aqua, bo kojarzy mi się z wodą. Bransoletka powstała chwilę wcześniej, ale nie mogłam zdecydować się jakie dorobić kolczyki. Do czasu, aż wpadłam na pomysł wykorzystania kursu
Weroniki i zrobienia wachlarzyków. Wszystko fajnie, tylko nie było materiału, głównie 15/0 Toho, bo jak już mówiłam trochę się ich obawiałam. Po zamówieniu, zobaczeniu ich i próbki pracy z nimi, nie żałuję. Na początku trochę się złościłam, bo to takie maluszki, ale potem pokochałam z taką samą mocą jaka była wcześniejsza moja złość :)
A wracając.... do bransoletki użyłam toho 11/0 Glacier i Milky Light Aqua oraz 8/0 Light Sapphire:
Zakończyłam karabińczykiem z przedłużką i muszelkowym dodatkiem :)
Do bransoletki powstały kolczyki wachlarzyki z kolorów lustered white, glacier, light sapphire oraz white magatama:
A tak wygląda całość:
Na zdjęciach biżuteria może się trochę różnić, bo jak mówiłam na początku aparat się zbuntował i robiłam zdjęcia na raty.
Dziękuję ślicznie za wasze przemiłe słowa, które sprawiają, że moje serce się raduje :)
Dziewczyny jesteście wspaniałe. Bardzo wam dziękuję :)