W końcu udało mi się zebrać i zrobić zdjęcia, chociaż pogoda dzisiaj nie sprzyja do fotografowania. Bransoletki wykonałam metodą szydełkowo-koralikową poznaną dzięki Weraph. Udało mi się je stworzyć jeszcze przed rozwiązaniem, ale już czasu zabrakło na ich zaprezentowanie. Najgorsze jest robienie zdjęć, jakoś ta pasja nie do końca do mnie przemawia. Zawsze mam problem, aby sięgnąć po aparat i przycisnąć kilka razy ten maleńki guziczek. Najwyraźniej to nie moja bajka ;)
Egipska ciemność wykonana z TOHO 11/0 na 5 koralików w rzędzie w kolorach frosted gray i frosted dark aqua.
Wstawione tutaj
Dostępna również bezpośrednio u mnie na roznosci.vivien@gmail.com
Głębia oceanu wykonana z TOHO 11/0 na 6 koralików w rzędzie w kolorach opaque-lustered turquoise oraz opaque white.
Wstawione tutaj
Dostępna również bezpośrednio u mnie na roznosci.vivien@gmail.com
Gwiezdny pył wykonany z TOHO 11/0 na 6 koralików w rzędzie w kolorach silver-lined cobalt oraz silver-lined crystal.
Wstawione tutaj
Dostępna również bezpośrednio u mnie na roznosci.vivien@gmail.com
Dla odmiany coś w zieleni :)
Jabłuszkowa wykonana z TOHO 11/0 na 8 koralików w rzędzie w kolorach opaque-lustered sour apple oraz opaque white.
Wstawione tutaj
Dostępna również bezpośrednio u mnie na roznosci.vivien@gmail.com
Cudne :) Może kiedyś też nauczę się je robić... :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za ciepłe słowa. Myślę, że jak spróbujesz to napewno ci się uda :)
UsuńDOKŁADNIE SWIETNIE WYGLADAJĄ. I WIDAĆ, ŻE SERCE JEST W NIE WŁOŻONE ;)
OdpowiedzUsuńpiękne
OdpowiedzUsuńprzepiekne!ja już jakiś czas przymierzam się do zrobienia ich, wyglądają na bardzo pracochłonne:)
OdpowiedzUsuńno właśnie ja tez sie ucze i mnie też te skubane koraliki nie chca słuchać zawsze w jakimś rzedzie sie odwracaja i ciagle musze pruć niestety;(
OdpowiedzUsuń